Bowmore 1957 – The legend.

Dlaczego Bowmore 1957 40.1% jest prawdziwą perłą w koronie?

Udało nam się dokonać zakupu jednej z najbardziej wyjątkowych pozycji whisky – 38 letnią Bowmore z 1957 roku. Whisky ta została wydana w ilości 861 butelek. Postanowiliśmy przyjrzeć się jej bliżej i wziąć ją pod lupę jubilerską. Jak pisze o niej sama destylarnia, jest to jej prawdziwą perła (z ang.: „true gem of the destillery”).

Dlaczego Bowmore 1957 40.1% jest prawdziwą perłą w koronie? Naszym zdaniem powodów jest co najmniej kilka, mniej i bardziej poważnych.

IMG_8042 (1280x853)

Perła w naszej kolekcji.

Powód 1: Rocznik 1957 to jeden z najstarszych znanych roczników jednej z najstarszych destylarni – Bowmore.

Bowmore to najstarsza w Szkocji destylarnia, która funkcjonuje nieprzerwanie do dziś od 1779 roku. Co oczywiste, ale warte podkreślenia, to również najstarsza destylarnia na Islay. Pomimo opisanej długowieczności destylarni, na podstawie dostępnych danych (m. in. z baz i stron internetowych:  whiskybase, whisky-monitor, maltmaniacs, bowmore.com) obecnie wśród jej wypustów znaleźć można zaledwie trzy starsze roczniki: 1890, 1955, 1956. Rocznik 1957 jest zatem czwartym najstarszym rocznikiem z obecnie znanych whisky Bowmore. Co więcej, ze wskazanych wcześniej roczników łącznie wydano zaledwie 5 pozycji, a to oznacza, że Bowmore 1957 40.1% to aktualnie 6 najstarsza whisky tej destylarni biorąc pod uwagę datę destylacji.

IMG_8064 (1280x853)

1957 … znaczy jeden z najstarszych Bowmore’ów i najstarszy w naszej kolekcji.

Powód 2: Wyjątkowa seria beczek, z której powstał najdroższy Bowmore.

Bowmore 1957 40.1% leżakował w beczkach o numerach 216 – 220. Oficjalna strona Bowmore podaje, że z tej samej serii beczek, z których powstał 38 letni Bowmore odłożono jedną, z której w 2012 roku rozlano w ilości zaledwie 12-stu butelek najstarszego i najdroższego Bowmore’a w historii – 54 letnią edycję.  Butelka tego trunku została sprzedana w grudniu 2012 roku za niebagatelną kwotę 100 000 funtów. Należy wspomnieć, że wcześniej była ona dwukrotnie wystawiana na aukcjach i nie osiągnęła tej ceny. Sprzedaż udała się dopiero bezpośrednio w destylarni, tuż przed świętami – 19 grudnia, a zysk został zgodnie z wcześniejszym planem, przeznaczony na wsparcie pięciu organizacji charytatywnych. Rzeczony najdroższy Bowmore leżał – tak samo jak nasz – w beczkach second fill oloroso sherry, ale w 2000 roku został przelany do beczek second fill bourbon finish. Butelka naszego Bowmore’a jest piękną klasyką z tej destylarni, natomiast wersja 54 letnia spoczywa w kryształowej karafce ozdobionej elementami platyny, zaprojektowanej i wykonanej przez dwóch uznanych artystów. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że wersja 38 letnia jest młodszą i biedniejszą siostrą tej wartej 100 000 funtów. Czy ktoś jest w stanie dostrzec jej prawdziwe piękno?  Naszym zdaniem pozornie uboższa siostra jest jednak piękniejsza, gdyż bardziej klasyczna. 😉 

 

54 letni - Bowmore wart 100 000 funtów.

54 letni – Bowmore wart 100 000 funtów.

Powód 3: Bowmore 1957 jest lepszy od … ?

Jedną z najbardziej rozpoznawanych edycji whisky Bowmore jest Black Bowmore z rocznika 1964. Został wydany w trzech wersjach – 29 lat, 30 i 31 lat. Kolejna prestiżowa seria pochodzi również z rocznika 1964 i jest to Bowmore Trilogy, składający się z edycji Fino (37l.), Bourbon (38l.) i dwóch Oloroso (35 i 38l.). Zobaczmy jak posiadana przez nas edycja  plasuje się na tle pozostałych, bardziej znanych.

Serge Valentin
(www.whiskyfun.com)
Whisky-Monitor
(www.whisky-monitor.com)
Bowmore 1957 40.1% 93 93
Bpwmore Black 29 96 94
Bowmore Black 30 91 93
Bowmore Black 31 91 91
Bowmore Trilogy Fino 95 95
Bowmore Trilogy Bourbon 92 92
Bowmore Trilogy Oloroso 38 93 93

Jak widać, posiadany przez nas Bowmore w porównaniu do edycji z serii Black i Trilogy nie ustępuje im jakościowo, a wręcz nad niektórymi zdecydowanie góruje. Whisky ocenianych na 91 pkt przez Serga czy na whisky monitor, to whisky jakich stosunkowo wiele, a z każdym punktem powyżej 91 więcej ilość tak wysoko ocenionych pozycji gwałtownie maleje. Opierając się na tych danych, można powiedzieć, że Bowmore 1957 ustępuje legendarnym wersjom Black edycja pierwsza oraz Trilogy Fino. Plasuje się jednak na trzecim miejscu wśród tych prestiżowych gigantów. Do powyższego zestawienia nie dołożyliśmy 54 letniej Bowmore z 1957 roku, gdyż – o ile wiadomo – jeszcze żadna z 12 istniejących butelek nie została otworzona.

Pozostaje nam mieć nadzieję, że 38 letni jest wyśmienity … Można go spróbować w hotelu Norton House w Edynburgu za jedyne 100 funtów za 35 ml. Cena ta w przeliczeniu na koszt pełnej butelki nie wydaje się aż taka zła. W Edynburgu będziemy już za miesiąc. Czy spróbujemy? Jeśli tak, to pokusa aby otworzyć butelkę będzie choć trochę mniejsza i nasza inwestycja stanie się znacznie bezpieczniejsza.

Bowmore WhiskyfunBowmore Whiskyfun

Porównanie do jednej z wersji Black Bowmore.  Źródło www.whiskyfun.com

Porównanie do jednej z wersji Black Bowmore.
Źródło www.whiskyfun.com

 

 

Powód 4: Stabilny trend wzrostu wartości.  

Notowania Bowmore 1957 40.1% na whiskyauction charakteryzują się stałym i stabilnym trendem wzrostowym.

Notowania na whiskyauction
2008-09 1724 €
2009-07 1466 €
2009-11 1472 €
2010-08 1950 €
2011-10 1755 €
2013-05 2725 €
2013-07 2855 €
2014-01 3205 €
Aktualna wycena ???? €

Wartość omawianej pozycji w okresie od września 2008 roku do stycznia 2014 roku wzrosła już o 86%. Według naszej estymacji aktualna cena na aukcji byłaby jeszcze wyższa i wyniosłaby 3500 – 3800 euro. Niniejszy Bowmore dostępny jest w 5 sklepach do nabycia od ręki w cenie od 6100 euro do 6000 funtów.

IMG_8005 (1280x853)

Szafka wyściełana zielonym atłasem.

 

Powód 5: Szafka to antyk.

Na różnego rodzaju forach internetowych można przeczytać, że w dzisiejszych czasach o sprzedaży whisky i jej cenie decyduje opakowanie, a nie zawartość. Nie będziemy polemizować z tą tezą – przeciwnie,  przyznajemy jej sporo racji. Niemniej piękna skrzynka wyściełana atłasem i zamykana na kluczyk powstała 19 lat temu! Czyli na długo przed rozkwitem marketingu whisky oraz szczytem przesady w opakowaniach nie korespondujących z zawartością. Absurdem wydają się być w dzisiejszych czasach pozłacane butelki byle kilkudziesięcioletniego trunku o wątpliwej jakości.

Nadto, skrzynka, a raczej zamykana na kluczyk szafka ma klasę sama w sobie. Bez żadnych pozłoceń, wykonana z litego drewna, w środku wyściełana zielonym atłasem, emanuje pięknem i solidnościom, a działanie mechanizmu zamka przywodzi na myśl funkcjonowanie starych szwajcarskich zegarków. W bardzo podobnych szafkach zamknięto prestiżową serię Bowmore Trilogy. Nic dziwnego, że na forach poszukiwano nie tylko egzemplarza Bowmore’a, ale również samej skrzynki.

IMG_7979 (1280x739)

Szafka to antyk. Ciężka i solidna, a zamek funkcjonuje jak szwajcarski mechanizm.

 

Powód 6: Słynny Vault no. 1. .

Na oficjalnej stronie Bowmore możemy znaleźć sformułowanie:  „in our legendary No.1 Vaults, the oldest maturation warehouse in all of Scotland” . Vault można magicznie przetłumaczyć jako  krypta.  Owo sformułowanie najpełniej oddaje magiczny wydźwięk tego miejsca. Opisywana edycja Bowmore 1957 leżakowała właśnie w tej słynnej krypcie, podobnie jak wszystkie inne prestiżowe edycje tej destylarni. Warto podkreślić, że jest to również najstarszy magazyn leżakowania whisky jaki istnieje w na Islay i w całej Szkocji. Zlokalizowany poniżej poziomu morza Vault no. 1 jest mekką dla wielu miłośników whisky.

Jak widać można się zgodzić z opinią samej destylarni Bowmore, że 38 letnia whisky z 1957 roku jest prawdziwą perłą w koronie tej destylarni, jedną z kilku, które wciąż istnieją.

 

Wejście do Vault No. 1

Wejście do Vault No. 1

 

Powód nr 7. Osobisty

To może akurat najmniej czyni tę whisky wyjątkową obiektywnie, ale czyni ją wyjątkową dla nas. Po prostu ją mamy. Dla nas jest piękna i unikalna oraz przedstawia kawałek naszej historii i przygody z whisky. Znaleźliśmy ją przypadkiem w przypadkowym sklepie w Poznaniu. Dokładnie tak. Po prostu stała na najwyższej półce. Przynajmniej na pierwszy rzut oka cena wydawała się niewiarygodnie wysoka. Zakup negocjowaliśmy kilka dni, a na sfinalizowanie transakcji czekaliśmy miesiąc. Wszyscy, którym kiedykolwiek serca drżały w momencie zakupu powinni doskonale zrozumieć co mamy na myśli.

Ta przygoda to również przykład, że zarówno w Polsce, jak i w sklepach na świecie wciąż można znaleźć świetną whisky w cenie poniżej aktualnej wartości w ogólnie znanych sklepach czy poniżej cen aukcyjnych. Wspierając naszych czytelników w budowaniu własnych kolekcji czy wyszukiwaniu dobrych pozycji pod inwestycję, właśnie tak chcemy działać: wyszukiwać zakurzone i niedoszacowane edycje. Wydawać by się mogło, że to jednostkowa możliwość, ale ostatnie miesiące nam pokazują, że jest dokładnie odwrotnie – kolejne pozycje, może nie aż tak spektakularne, mamy na wyciągnięcie ręki lub już zakupione.

IMG_6185 (960x1280)

W naszych rękach …

 

Co powinniśmy z nią zrobić?

Ten tekst pisałem dla naszych czytelników, ale jednocześnie dla samego siebie, poznając bliżej tę edycję. Przeczytałem co najmniej kilkadziesiąt stron internetowych, poznałem wiele faktów i plotek, komentarzy mniej i bardziej entuzjastycznych na jej temat. Dla mnie to na pewno wyjątkowa Whisky kupiona w wyjątkowej okazji.

Co powinniśmy z nią teraz zrobić?

  1. Sprzedać za pół roku na aukcji i zysk przeznaczyć na rozwój serwisu Whiskymywife.
  2. Otworzyć na jednej z naszych degustacji, np. w marcu 2015.
  3. Otworzyć na degustacji z okazji X-lecia Whiskymywife czyli za 10 lat.
  4. Trzymać z myślą o emeryturze i / lub potomnych.

Co myślicie?

Będziemy wdzięczni za wszelkie pomysły. Prosimy również za dodatkowe informacje do naszego tekstu, korekty, czy podzielenie się wrażeniami smakowymi jeśli ktoś miał przyjemność ją spróbować.

daniel

Dodatkowe linki:

Whiskybase: https://www.whiskybase.com/whisky/200/bowmore-1957/

Bowmore 54: https://www.bowmore.com/news/something-magical-unveiled/

Bowmore: informacje o destylarni TU

Bowmore Sea Dragon: TU

Oficjalny opis destylarni:

Bowmore 1957 …
It was on a mid-winter’s day, 14 January 1957, when this bottle of Bowmore began its special journey to maturation. New distilled spirit was poured into oak casks, much the same as any other day at Bowmore Distillery. However, the spirit within casks numbered 216-220 was to become special.
  Bowmore’s Distillery Manager nurtured and monitored this spirit through the years, as with all casks of Bowmore, waiting for the day when he knew the whisky was at its prime.

Over time, the spirit rested quietly in the No 1 Vaults of Bowmore Distillery, breathing in the fresh sea air and developing its unique Bowmore personality.  Ten, twenty, thirty years passed by and still the spirit in those five casks wished to slumber. Its brothers had long since matured. The Distillery Manager knew that something unique was developing in the casks and kept a careful vigil over them. However, in its thirty eighth year, the spirit was found sitting just above the critical 40% alcoholic volume strength for Scotch Whisky and so he moved with haste to have the whisky bottled. If he had waited a moment longer, the whisky would have become extinct, and a piece of history wiped out forever.  The precious spirit was soon bottled and placed in this handmade oak presentation case, carefully crafted by the Master Cabinet Makers of Charles Kirkby & Sons, Sheffield, England. 

This unique autumnal coloured Bowmore should be given time in the glass to open up, time for the Bowmore character to release itself. To preserve every last drop of character in this fine whisky, we decided not to chill filter it. Should water be added, it may alter in appearance, acquiring a natural soft haze.  As one of only 861 bottles ever produced, this bottle of Bowmore 1957, aged Thirty Eight Years, is a true gem in the Bowmore family. 

 

Poniżej prezentujemy galerię zdjęć. Kliknij w dowolny i przewijaj.

 

IMG_8064 (1280x853) IMG_8062 (1280x831) IMG_8057 (1280x964)

Dwie perły. 1957 i 30 letni Sea Dragon.

Dwie perły. 1957 i 30 letni Sea Dragon.

Statek Bowmore

Statek Bowmore

IMG_8040 (1280x416) IMG_8039 (1280x853) IMG_8038 (1280x853) IMG_8037 (1280x853) IMG_8036 (853x1280) IMG_8034 (853x1280) IMG_8032 (1280x853) IMG_8031 (1280x853) IMG_8029 (1280x671) IMG_8027 (1280x834) IMG_8021 (853x1280) IMG_8020 (853x1280) IMG_8011 (853x1280) IMG_8008 (1280x853) IMG_8005 (1280x853) IMG_7977 (1280x824) IMG_7958 (1280x857) IMG_6183 (1280x960)

klucz do legendy

klucz do legendy

 

 

 

 

komentarze do “Bowmore 1957 – The legend.”

  1. Daniel pisze:

    Gratuluję wspaniałego zakupu! Jednak najstarszą działającą do dziś destylarnią jest Glenturret (1775) 😉

    • Grzegorz Nowicki pisze:

      I tak i nie. Najstarsza jest ale jeśli weźmiemy pod uwagę najstarszą destylarnie działającą bez przerwy to już możemy postawić na Bowmore:)

  2. Daniel pisze:

    🙂 Oj Grzesiu … Bowmore też nie produkował bez przerwy, no ale co tam. Jak będziecie ją otwierać to dajcie znać!

    • Grzegorz Nowicki pisze:

      Rozumiem, że nie pogardzisz butlą mimo to:)? Do tej whisky na pewno przyda się dobre towarzystwo! A co do Bowmore to masz rację Daniel. Wstrzymano produkcję m.in. w trakcie II wojny światowej gdy stacjonowało tam wojsko brytyjskie. Aż dziwne, że nie chcieli mieć świeżego dopływu dobrej whisky…
      Co do najstarszej gorzelni to na przykład gdyby Littlemill nie zamknięto w latach 90 to o niej byśmy teraz mówili.
      Niestety lata 80 i 90 były tragiczne dla tego przemysłu. Tak na przykład między 1980 a 2002 rokiem zamknięto aż 55 destylarni w całej Szkocji.
      Niektóre budynki chociaż przetrwały tak jak St. Magdalene. W zeszłym tygodniu tam byliśmy i widzieliśmy jak z destylarni można zrobić np. osiedle mieszkaniowe:)