Degustacja DSR 2015 – relacja.

Diageo Special Releses – wydarzenie na świecie. 

Rokrocznie każdej jesieni firm Diageo wydaje swoje specjalną edycję whisky na kolejny rok pod nazwą Diageo Special Releases. Wydanie tej serii na rynek każdego roku jest swoistym wydarzeniem. Swoją sławę zawdzięcza głównie kolejnym edycjom Port Ellen i Brory, ale nie tylko. Miłośnicy whisky czekają również na ciekawostki oraz te tańsze pozycje z serii, które zazwyczaj jakościowo są bardzo dobre.

Można powiedzieć, że wydarzenie to żyje całą jesień. Najpierw część branży snuje domysły co znajdzie się w aktualnym wydaniu: z jakich destylarni będą whisky, o jakiej charakterystyce oraz w jakich ilościach i cenach. Niektóre sklepy prowadzą zapisy na poszczególne whisky. Kolejnym elementem tegoż wydarzenia jest oficjalna prezentacja całego wypustu w Londynie, przynajmniej tak było jesienią 2015, w której mieliśmy przyjemność uczestniczyć (nasza relacja). Oczywiście ostatnim krokiem jest pojawienie się whisky na półkach sklepowych oraz recenzje na niezależnych portalach o whisky lub blogach sklepowych czy firmowych.

Po raz pierwszy w Polsce. 

W tym roku po raz pierwszy odkąd firma Diageo wydaje swoje specjalne edycje odbyła się w Polsce otwarta degustacja wszystkich whisky z serii. Degustacja została zorganizowana przez whiskymywife we współpracy z polskim oddziałem firmy Diageo. Można powiedzieć, że była to pierwsza oficjalna inauguracja tego wypustu w Polsce i choćby z tego powodu warto jej poświęcić kilka słów.

W degustacji łącznie udział wzięło 48 osób (!) z czego 30 podczas imprezy, a 18 osób korespondencyjnie. W degustacji udział wzięło grono wyjątkowych osób:

• miłośnicy whisky prowadzący blogi i portale internetowe,
• przedstawiciele prasy branżowej,
• ludzie z branży whisky na codzień oferujący whisky w sklepach,
• przedstawiciele tzw. HoReCa czyli osoby oferujące whisky w restauracjach, hotelach i kawiarniach

oraz zwykli degustatorzy whisky, którzy jednak są liderami opinii w swoich środowiskach.

Degustacja udała się przednie, gdyż był to koktail złożony z naprawdę dobrej whisky, w dużej ilości (9 pozycji), różnorodnej, a co chyba najważniejsze naprawdę fajnym uczestnikom degustacji.

Jeśli chodzi o whisky to podczas degustacji została ona odebrana jako dobra i bardzo dobra. Oczywiście nie obyło się bez sporów i kontrowersji, ale to dobrze gdyż rozbieżność w opiniach zmuszała do jeszcze większej uważności przy degustacji.

I tak zaczęliśmy niejako w ciemno podając jedyną whisky zbożową w zestawie czyli 40-sto letnią The Cally. Sala natychmiast ucichła. Przypominam, że nikt nie wiedział co jest w kieliszku. Słychać było jedynie zachwyty nad aromatem i smakiem. I tu należy pogratulować Tomkowi, który bezbłędnie odgadł profil whisky, a następnie jej nazwę co już nie było trudno. Niektórzy nie chcieli uwierzyć, że whisky zbożowa może być tak dobra.

Potem znowu nasz kelner podał whisky zanim podaliśmy jej nazwę i znowu słychać było: Bardzo dobra. Ktoś zakrzyknął: Dalwhinnie, a ktoś odpowiedział: To na 100% nie jest Dalwhinnie, gdyż ta nie ma takiej ostrości, pieprzu i papryczki. Cóż to jednak była 5-letnia Dalwhinnie, która faktycznie zerwała ze swoim stereotypem podstawowych wersji, że jest gładka i nadaje się dla początkujących. I o to chodzi w degustacjach, żeby coraz bardziej uczyć się o whisky. A że przyjemne musi być z pożytecznym zapowiedzieliśmy Brorę.

Zapowiedź natychmiast uciszyła salę, gdyż chciano zmierzyć się z legendą. Brora sama w sobie uciszała, gdyż naprawdę od razu czarowała zapachem. Nie mogliśmy nie powtórzyć, czegoś w czym sami braliśmy udział i odbyła się tzw. Brora Challenge, czyli przytrzymanie w ustach z zamkniętymi oczami przez 30 sekund pełnego drama Brory. jak to powiedział dobra whisky zmienia się w czasie i w tym przypadku, też tak było. Uczestnik wyzwania, Tomek, teraz już całkiem z serca stanie się ambasadorem tej marki. Tak jak wspomnieliśmy o degustacji Brory, nie możemy pominąć Port Ellen. Była to ostatnia whisky podana w ciemno. Whisky, która również uciszyła salę, ale i podzieliła zarazem. Wszyscy twierdzili, że jest dobra. Niektórzy jednak, włącznie z piszącym ten tekst, z błyszczącymi oczyma krzyczeli, że jest genialna. I jak tę whisky ocenić? Na 8, 9 czy 10 punktów? Dyskusja trwała.

Michał, który po raz pierwszy spróbował whisky Port Ellen na tej degustacji powiedział: (Michale, Zaczynasz nowe życie – po pierwszej PE?) –  Żebyś wiedział:) Skala smaku zmienia się niesamowicie… Takich doznań i odkryć życzymy wszystkim miłośnikom whisky.

Nie będę opisywał całego przebiegu degustacji. Z dziennikarskiego obowiązku nadmienię, że mieliśmy przyjemność degustować tak unikalnych whisky jak Pittyvaich, Dailuaine, Clynelish, Caol Ila oraz Lagavulin. Podczas degustacji nie zdecydowaliśmy się na zbieranie ocen poszczególnych whisky (w skali 1-10) od wszystkich uczestników, więc wybraliśmy zróżnicowane grono 7 jurorów. Najlepszą whisky degustacji okazała się Brora, ze średnią ocen 8,2 a tuż za nią uplasował się Port Ellen ze średnią 8,0. Wszystkie oceny dostępne w prezentacji dostępnej w pliku pdf TU.  Na koniec zapraszam do obejrzenia zdjęć z degustacji (zdjęcia), zapoznania się z relacjami na stronach i profilach FB wielu uczestników degustacji oraz do uczestnictwa w kolejnych imprezach organizowanych przez whiskymywife.

Podziękowania.

Chcieliśmy podziękować wszystkim uczestnikom degustacji za udział, entuzjazm i wspólne przeżycia.

Przede wszystkim chcieliśmy podziękować firmie Diageo oraz ludziom z polskiego oddziału firmy za współpracę przy zorganizowani tego wydarzenia. Dzięki Wam wiele osób mogło spróbować tych wyjątkowych whisky! A koszty degustacji były niewspółmiernie niskie do jej rynkowej wartości. Ponadto dziękujemy za promocję whisky dla uczestników spotkania. Na zasadach „Tu i Teraz” uczestnicy mogli zakupić whisky z Diageo Special Releases w naprawdę unikalnych cenach.

Jeszcze raz dziękujemy i mamy nadzieję, że to nowa tradycja w Polsce i za rok zorganizujemy degustację DSR 2016!

Na koniec zachęcamy do degustowania whisky z serii Diageo Special Releases 2015. Jeśli się nie uda spróbować Port Ellen to chociaż doskonałego Lagavulina.

P.S. gdyby ktoś chciał jednak spróbować Port Ellen to zapraszamy na najbliższą degustację WhiskyLegend. Będzie Port Ellen z 10-tej edycji DSR wraz z pięcioma innymi wersjami.

Informacje o degustacji WhiskyLegend TU.

komentarze zamknięte