Whisky SM a blended.

W tym wpisie chciałem bliżej porównać dwa typy whisky czyli wersję słodową i blended. Wiele osób mówiąc o whisky myśli o jej wersji najpopularniejszej czyli whisky mieszanej zwanej blended. Są też osoby które nie do końca zdają sobie sprawę jak różne to sa alkohole. A różnice są fundamentalne jeśli chodzi o proces produkcji, walory smakowe czy samo jej przeznaczenie. Główny więc powodem tego wpisu by nie mylić jednej z drugą. O whisky słodowej powstanie na tej stronie jeszcze setki artykułów a o whisky mieszanej ten będzie pierwszy i ostatni. Nie ukrywamy, że nie darzymy jej szacunkiem i uczuciem ale też rozumiemy, że można mieć pogląd zupełnie odmienny od naszego. W jednym z wcześniejszych artykułów napisałem dokładnie jak produkuje się whisky słodową. A jak powstaje jej wersja mieszana? Podstawową rzeczą którą należy wiedzieć jest fakt, że w skład whisky mieszanej wchodzi whisky słodowa (około 30% całości z różnych destylarni) i różne whisky zbożowe (około 70%).
Już w tym miejscu widzimy, że whisky mieszana produkowana jest z kilku różnych zbóż a whisky słodowa tylko z jęczmienia. Jak się produkuje whisky zbożową i z czego?
W tym momencie najczęściej jest to pszenica rzadziej już kukurydza, która była głównie używana w przeszłości. Dodaje się do jej produkcji także słód jęczmienny. Produkcja grain whisky można podzielić na 4 etapy:

 

– gotowanie,

 

– fermentacje,

 

– destylację kolumnową (whisky słodową destylowana jest alembikowo),

 

– dojrzewanie

 

W pierwszym etapie w wyniku gotowania ciśnieniowego zbóż dochodzi do hydrolizy skrobii a po zakończeniu procesu dodawany jest słód jęczmienny. Enzymy w nim zawarte zamieniają skrobię w cukier. Później w specjalnych zbiornikach w wyniku dodania drożdży następuje dwu dniowa fermentacja, z której powstaje słaby alkohol (wash). Następnie alkohol jest destylowany kolumnowo i w wyniku tego procesu otrzymujemy spirytus, którym napełniane są beczki po Bourbonie. Taki proces produkcji jest zdecydowanie tańszy od produkcji whisky single malt. Jednym z ważniejszych czynników, które wpływają na smak whisky są beczki i nie ma co ukrywać, że najlepsze beczki nie są używane do produkcji whisky mieszanych. WSZYSTKIE najlepsze beczki jakie mają do dyspozycji destylarnie whisky słodowej są używane do produkcji whisky Single Malt. Żaden menadżer destylarni w Szkocji nie odda whisky trzymanej w dobrej beczce by użyć jej do produkcji whisky mieszanej. Jest to logiczne z wielu powodów. Pierwszy i najważniejszy: nie opłacałoby się to zupełnie – na dobrej whisky leżakującej w dobrej jakości beczce więcej można zarobić gdy zabutelkujemy ją jako SM. Tak samo sprawa wygląda w destylarniach whisky zbożowej – najlepszy destylat jest butelkowany jako grain whisky a nie mieszana. Inna rzecz, że whisky blended z samej swej zasady ma być tania i ogólnie dostępna. I tak 90% jest pita w drinkach lub z pelną szklanką lodu więc i smaku (na szczęście) najczęściej się nie czuje.
Więc whisky zbożową, która jest bazą (około 70%) używaną do whisky mieszanej uzupełnia się whisky słodową pochodzącą z kilku a nawet kilkudziesięciu destylarni. Tutaj jest pole do popisu dla Master Blendera, który musi odpowiednio dobrać proporcję by efekt był jak najlepszy. Tak powstaje whisky blended. Jakie dokładnie są to malty, w jakich proporcjach nigdy się nie dowiemy bo są to najpilniej strzeżone tajemnice poszczególnych firm. Jeśli w danej whisky blended procent whisky słodowej jest większy niż standardowo 30% to często na etykiecie producenci dodają dopisek „de luxe” – już ten sam fakt świadczy, ze whisky słodowa jest zdecydowanie najszlachetniejszą z odmian. Tak jest w istocie i finalny smak whisky blended zależy od mieszanki SM, którą się do niej dodaje. Oczywiście w tym momencie wiele producentów whisky blended posiada też destylarnię whisky słodowej więc możemy się domyślać, że jest ona w dużej części używana do ich wyrobów. Jaki jest w tym momencie najpopularniejszy „blend” na świecie? Wedle statystyk z 2012r. cały czas niezmiennie Johnnie Walker należący do koncernu Diageo. I na przykładzie tej serii zobaczmy jak marka JW klasyfikuje swoje blendy i czym one się różnią:

 

– red label jest to podstawowa i najtańsza jej odmiana. Nie polecam pić żadnego blendu ale tego szczególnie Składa się z około 30 SM, które leżakują około 3-4 lat.

 

– black label jest zdecydowanie starszą wersją bo każdy z jej składników (około 40) leżakuje przynajmniej 12 lat. Z whisky słodowych głównie dodaje się tam Cardhu i Caol Ila (obie oczywiście należą do koncernu Diageo)

 

– green label jest to jedyna whisky tej marki, do której nie będę zniechęcał dlatego, ze jest to whisky słodowa. Nie jest to single malt (whisky słodowa pochodząca z jednej destylarni) ale pure malt czyli whisky ze słodu jęczmiennego pochodząca z aż 18 destylarni.

 

– gold label czyli whisky blended 18 letnia.

 

Jeśli na butelce danej whisky mieszanej nie mamy podanego wieku to leżakowała ona przynajmniej 3 lata ale też na pewno niewiele dłużej bo na pewno producent pochwaliłby się tym na etykiecie. Jeśli natomiast wiek jest podany to jest to wiek najmłodszego składnika.

 

Główne różnice:
tabelka1

 

Reasumując co do zasady whisky blended to jest towar masowy i nie jest tworzony by się nim zachwycać a tym bardziej degustować. Oczywiście można to robić jak kto lubi ale wspaniałych wrażeń w odróżnieniu od whisky SM nie doświadczymy. Whisky mieszane są po to by dolać coli, wrzucić lodu czy na ich bazie stworzyć drinki. Nawet jeśli znajdziemy „blenda” z półki wyższej to i tak jest tam dodane tyle różnych grain i malt whisky, że jej smak jest płaski i nie można oczekiwać od niej fenomenalnych i niespotykanych wrażeń.

mccoy

komentarze do “Whisky SM a blended.”

  1. Daniel pisze:

    Gratuluję kolejnego fajnego artykułu dla początkujących ( a takich bardzo nam potrzeba) :).
    Jako ciekawostkę, to chciałbym tylko dodać, że głównymi składnikami Green Label są: Talisker, Linkwood, Cragganmore i Caol Ila. Reszta ma tylko symboliczny swój wkład . Produkcja Greena została zakończona w 2012 roku i jeśli ktoś chciałby spróbować to trzeba się spieszyć bo zapasy w sklepach się kończą a ceny idą w górę.
    I jeszcze a propos udziału whisky zbożowej w blendach- są i takie, które mają tylko 10% grain whisky w sobie jak choćby Royal Thistle w ofercie jednego ze sklepów 🙂
    Maiłem kiedyś okazję napić się wybitnej whisky typu pure malt, była to Samaroli Evolution 2012, limitowana edycja tylko 330 butelek, która zawiera w sobie malty pochodzące z lat 50 tych, 60-tych ,70- tych itd. Komponowanie tego trunku trwa kilka lat i składniki są dodawane stopniowo aż do uzyskania odpowiedniego smaku. Jeśli ktoś ma na zbyciu ponad 200 EUR to polecam 🙂
    Pozdrawiam

    Daniel

  2. Ariel pisze:

    Bardzo fajny artykuł. Mam jednak pytanie do zestawienia butelek Johnnie Walker. Na półkach można jeszcze znaleźć Blue Label. Możecie coś napisać o tym produkcie?

    Ariel,

    • Grzegorz Nowicki pisze:

      Nie jesteśmy specjalistami od whisky typu blended bo zdecydowanie wyżej cenimy whisky single malt i na niej się koncentrujemy. Z tego co czytałem na Blue Label składa się oczywiście z whisky zbożowa plus 16 różnych SM należących do firmy Diageo. Jest tam m.in Royal Lochnager, Caol Ila, Benrinnes czy Cardhu. Jak kiedyś spróbujemy to damy znać jak wrażenia zapachowo-smakowe.