Przegląd Maltbarn’a

Stoisko Maltbarn w Limburgu. W środku w brązowej koszulce Martin Diekman.

Maltbarn prowadzony przez Martina Diekmana to zarówno niemiecki sklep z whisky jak i niewielki niezależny bottler. Naprawdę niewielki, gdyż niektóre jego edycje wychodzą w ilościach zaledwie kilkudziesięciu butelek. Mieliśmy już przyjemność degustować wyselekcjonowane i wydane przez Martina pozycje i nigdy się na nich nie zawiedliśmy, a nawet wręcz odwrotnie – uznajemy stosunek jakości do ceny za bardzo dobry. Jeśli chodzi o wypusty Maltbarna można kupić zarówno całe butelki jak i 40 ml sample. Nabyliśmy takie pełne zestawy, żeby zrobić test przekrojowy tego bottlera. Poniżej przedstawiam wyniki.

IMG_5661 (1280x853)

Seria Maltbarn – stoisko w Limburgu.

Zaczynamy przegląd – jak się okazało po chwili, z wysokiego C.

 

  1. Glen Grant 51.6% Maltbarn 72-12

    Zapach:  Na początku głęboki i delikatny zarazem. Wciągający. Miód, wanilia, łąka, wrzosy, babka piaskowa, lukier. Cukier puder.
    Smak:  Przyjemny i odzwierciedlający zapach z dodatkami. Te dodatki to ostre przyprawy, które po chwili ustępują słodkim miodowym i cytrusowym nutom. Odrobina świeżości miętowej. Mamy tu dobrze zrobiony keks, zawierający również właśnie rzypawy, a wszystko jest w drożdżowym cieście i miodowym lukrze.
    Finish: Słodkie cytrusy. Bardzo długi i w sam raz słodki i ostry. Prażone na słodko migdały.
    Podsumowanie: Najlepszy Glen Grant, którego do tej pory miałem przyjemność degustować. Bardzo smaczny, harmonijny, kompleksowy. Nie dziwi cena jaką Martin sobie życzy za pełną butelkę. Ale według niego aktualnie nie ma GG z lat 72 i starszych z CS.
    Ocena: Daniel 8
    Informacje: https://www.whiskybase.com/whisky/55011/glen-grant-1972-mba
    Maltbarn_Glen_Grant_40_V

     

  2. Glenallachie 48.9 Maltbarn 73-13

    Zapach: Wrzosy, drożdże i anyżek.Przyprawy. Miód i cynamon. Lukier cytrynowy. Bardziej drapieżny od mocniejszego GG.
    Smak: W smaku kwaskowaty. Zdecydowanie czuć beczkę. Wytrwany. Cytrusowy. Cytrynowy. Świeża dębina. Aż niesamowite, że niespełna 40 letnia beczka może dawać tyle świeżości i orzeźwienia.
    Finish: Łagodnieje i staje się przyjemniejszy by po chwili zaatakować swą wytrawną nutą. Cytryna z cukrem. Migdały.
    Podsumowanie: pół żartem – świetna orzeżwiająca whisky na upały. Cytrynowa, kaskowata, orzeźwiająca. Dla mnie niezbyt przyjemna. Natomiast na pewno warta poznania.
    Ocena: Daniel 4.
    Informacje: https://www.whiskybase.com/whisky/44724/glenallachie-1973-mba

    maltbarn_glenallachie_sold_V

  3. Tomintoul 48.5 Maltbarn 72-12

    Zapach: Ponownie owoce cytrusowe, ale tym razem znacznie słodsze. Bardziej Świeża mięta niż cytryna. Owoce tropikalne? Jakiś Mix z mango, ananasa i banana? Melon. Babka drożdżowa.
    Smak: przyjemny. Syrop z owoców tropikalnych. Słodka melassa. Ponownie mięta i owoce cytrusowe, ale najpierw egzotyczna słodycz. Słodki grejpfrut w brązowym cukrze?Finish: Niestety przechodzący za bardzo w migdałowy i wytrawniejąca. Potem uwalnia sie rozgrzewająca wanilia i cynamon. Dość długi i smaczny by moc sie nim cieszyć.
    Podsumowanie. Kolejna dobra rzecz od Maltbarna. „Dobra whisky” to chyba ich motto. Nie jakaś nadzwyczajna, czy nieziemską ale po prostu dobra, jak ta. Niesamowicie pijalna, smaczna, złożona, bez fałszywych nut. Jednak jak na 40-sto letnią whisky można spodziewać sie było wiecej.
    Ocena: Daniel 5
    Informacje: https://www.whiskybase.com/whisky/44725/tomintoul-1972-mba
    tomintoul_sold-out-V

  4. Miltonduff 48,5% Maltbarn 82-13

    Zapach: Jak na 30-letnią whisky bardzo, ale to bardzo subtelny 😉 czyli prawie żaden. Pachnie limonką, świeżością, karmelem, wrzosami i … świeżym drewnem. Wiórami. Wyczuwalny jest również alkohol – odrobinę gryzący. Po dodaniu wody łagodnieje, pojawia się więcej karmelu i wanilii. Łatwiejszy do wąchania, ale wcale nie przyjemniejszy.
    Smak: Pierwsze wrażenie przyjemne, słodko kwiatowe. Potem niestety ostra papryka, świeże drewno i cytryna. Nic dobrego. Po dodaniu woda … wodnista. 😉 Karmelowa, łagodniejsza, ale nie oferuje nic ciekawego.
    Finish: Gorzki, limonkowy, karmelowy, orzechowy. Ostry. Drapiący w gardło. Niezbyt przyjemny. Niestety całkiem długi.
    Podsumowanie: Pierwszy tak słaby wypust Maltbarn. Nie oferuje nic ciekawego. Niemniej nie jest też paskudny, czy niepijalny. Niemniej raczej należy omijać, chyba, że przy przeglądzie Miltonduffa sprawdzić jak słabo może ta destylarnia wyglądać.
    Ocena: Daniel 3
    Informacje: https://www.whiskybase.com/whisky/44723/miltonduff-1982-mba
    Maltbarn_Miltonduff_V

  5. Glenburgie 52.6% Maltbarn 89-12

    Zapach: Słodkawy na pierwszy „niuch” ;). Prażone jabłka, cynamon, truskawka, ocet winny?, ponownie truskawka.
    Zapach przyjemny i bardzo ciekawy, aczkolwiek delikatny. Zupełnie odmienny od próbowanego przed chwilą Miltonduffa ;). Kokos, a raczej malibu 😉 Delikatne owoce tropikalne, subtelna nuta alkoholu. Znośna.
    Smak: Słodki syropek … tylko o jakim smaku. Dobre, pijalne, zachęca do kolejnego łyku. Ciasteczkowy, truskawkowy, i ziołowy. Słodki biszkopt z nadzieniem owocowym (raz truskawka, raz morela lub ananas) z posypką z cukru pudru. Czerwony Grejpfrut, troszkę gorzki.
    Finish: Słodko owocowy z nutą goryczki w tle. Dość długi, przyjemnie orzeźwiający i odświeżający. Odrobina ziół, w tym bazylii, szałwii i mięty. Cytryna i miód rozpuszczone w zimnej wodzie. Odrobina migdałów. Szczypta ananasa. Grejpfrut. Migdały i zioła. Mimo świeżości fajnie rozgrzewa.
    Podsumowanie: Przyjemna i pijalna whisky z delikatnych owocowców o ciekawej kompozycji zapachowe-smakowej. Harmonijna. Ale też nic jakoś bardzo specjalnego. Brak jej iskry bożej, czy choćby intensywności smakowo – zapachowej.
    Ocena: Daniel 5
    Informacje: https://www.whiskybase.com/whisky/39951/glenburgie-1989-mba
    glenburgie_sold-out_V

  6. Glenrothes 50.7% Maltbarn 90-12

    Zapach: Słodki zapach, w którym w końcu delikatnie można wyczuć sherry. Ale bardzo delikatnie znajdziemy tu zarówno wiśnie, skóry, mahoń, jak i odrobine czekolady i kawy. Ponadto marmoladę śliwkową. Albo pomarańczową. Albo brzoskwiniową.
    Smak: Fajny, przyjemny, Czekoladowo kawowy, wiśniowy, morelowy (bardziej niż brzoskwiniowy).
    Finish: Odnajdujemy wszystko to co w smaku i zapachu. Plus odrobina zielonego pieprzu. Czereśnia. Migdały.
    Podsumowanie: Fajna aczkolwiek nie rewelacyjna whisky po sherry. Pijalna. Baa, nawet do poczęstowania bez żadnego wstydu. Nie ma co prawda tej intensywności Glendronacha, i jest taki jakby Glendronach rozwodniony. Chociaż ten po dodaniu wody jest niedobry, a ten Glenrothes jest pyszny, przyjemny, codzienny. Razem z Glenburgie można mieć stosunkowo tanią butelkę zupełnie różnej, a całkiem przyjemnej rzeczy.
    Ocena: Daniel 5
    Informacje: https://www.whiskybase.com/whisky/39952/glenrothes-1990-mba
    glenrothes_sold-out_V

  7. Littlemill 52.4% Maltbarn 92-12

    Zapach: Słodki. Marcepan. Likier. Landrynka i … lakier. Przyjemny, ciekawy, znośny.
    Smak: Czysta słodycz zbożowa. Słodkie cytrusy, a szczególnie grejpfrut. Odrobina świeżej dębiny. Truskawka. Morela. Pikantne przyprawy i pietruszka.
    Finish: Słodki, Intensywny na początku słodkim grejpfrutem, potem przyjemny, landrynkowy, budyniowy. Gdzieś tam się pojawiają pikantne przyprawy i pietruszka. Podsumowanie: Bardzo fajny Littlemill. Delikatna, ale intensywna sherry. Zdecydowanie nr 2 z próbowanych wypustów Maltbarn, zaraz po zjawiskowym Glen Grant. A biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny to wygrywa.
    Ocena: Daniel 6
    Informacje: https://www.whiskybase.com/whisky/39953/littlemill-1992-mba

    littlemill_sold-out_V

Powyższe opisy i oceny są moje. Zapraszam jednak do odwiedzenia tego wpisu już za miesiąc – Grzegorz dołączy sowje oceny i będziemy mogli zobaczyć na ile zgodnie oceniamy te same whisky 😉

IMG_5670 (1280x853)

Oceny Grzegorza – już wkrótce.

W mojej opinii wyniki testów wypadają na tyle pomyślnie, że warto przyglądać się temu bottlerowi nieustannie. Tak jak nam Martina powiedział, jako bottler ma maksymę, aby nie schodzić poniżej pewnego poziomu. W zasadzie oprócz jednej wpadki można powiedzieć, że w pełni mu się to udało.

Już niedługo będziemy dokonywali zakupów u Martina, zarówno butelek na degustację jak i sampli. Gdyby ktoś chciał się przyłączyć do wspólnych zakupów, aby choćby ograniczyć koszty wysyłki, to prosimy o kontakt.  Adres sklepu: www.maltbarn.de
daniel

 

komentarze zamknięte