Część pierwsza wpisu znajduje się TUTAJ.
4 whisky za nami a największe emocje mam wrażenie dopiero się zaczynają.
Kolejna para prezentuje się nader interesująco bo przed name whisky z 1964 z destylarni Port Dundas kontra dojrzały, bo 32-letni Convalmore. Wyrównana para – mimo wszystko jestem przekonany, że whisky zbożowa wygra tą batalię.
Podstawowe informację:
Zapach: Jest! Ciekawy, słodki, landynkowy, owocowy. Cukier trzcinowy, podobny do fajnego rocznikowego rumu. Kakao, czekolada, wiśnia i …rum. Sporo owców, mandarynek cyz brzoskwiń.
Smak: Słodki, czekolada mleczna z owocami, troszkę kardamonu, cynamonu ale i sporo rodzynek, żurawiny. Dobrze zbalansowana.
Finisz: Długi – słodki-toffie. Przyjemny może nie bardzo złożony ale intensywny.
Podsumowanie: Jedna z najlepszych whisky zbożowych w mojej historii – pięknie zbalansowana.
Podstawowe informację:
Zapach: Zamszowy, mocny, intensywny. Stare książki, tynk ze ścian, lakier do paznokci, laska wanilii ale i cynamon.
Smak: Jeżyny, jagody, powidła śliwkowe, zioła prowansalskie, mięta – sporo się dzieje. Ciekawszy niż zapach
Finisz: Przyjemny ale niezbyt intensywny. Pieprzno-czekoladowy.
Podsumowanie: Urozmaicona i ciekawa whisky na każdym etapie.
Werdykt: Mimo wszystko zdecydowane zwycięstwo…Port Dundasa. Najstarsza whisky w historii DSR prezentuje wysoki poziom – moim zdaniem najlepsza „zbożówka” w historii serii.
Przed nami najbardziej zaskakująca para bo w lewym narożniku pierwsze w historii butelkowanie Blair Athol kontra też pierwszy w historii DSR whisky typu blended malt o nazwie Collectivum XXVIII.
Podstawowe informację:
Zapach: Pieprz, owoce czerwone ale i sporo słodyczy. Karmel, krówki a także banany czy delikatna mięta.
Smak: Zioła, jeżyny, maliny, mentol, czekolada , herbata ale też troche goryczki i ostrzejszych nut.
Finisz: Długi, kawowo-malinowy
Podsumowanie: Ciekawa pieprzno-owocowa whisky.
Podstawowe informację:
Zapach: Waniliowy ale po chwili pieprz i owoce leśne. Czekolada i mięta w tle.
Smak: Ładnie z balansowana – słodka po chwili kwasna i ostra. Cynamon, czekolada i rodzynki.
Finisz: Średnio długi – jabłkowo, brzoskwiniowy
Podsumowanie: Ładnie zbalansowana whisky i co ważne ciekawa. Będą kolejne?
Werdykt: REMIS – po przeliczeniu ocen 5 degustujacych osób okazało się, że obie whisky dostały dokładnie tyle samo punktów. Zaskoczenie bo w tej parze dużym faworytem był Blair Athol.
Przed nami największe tuzy spotkania – walka wieczoru czyli 2 zamknięte legendy Port Ellen v Brora!
Podstawowe informację:
Zapach: Cudownie delikatny, miażdzy od samego początku. Dreszcze są. Miód, czekoladki, miętowe, wiśnie w alkoholu, metaliczny a nawert troche miesa smażonego. W tle ognisko, torf I szczypta wędzonej ryby. Miazga!
Smak: Odlot- jabłka pieczone na grillu, wędzona szynka, słodkie kukułki, wiśnie, malinowy sok z mocną aromatyczną herbatą. Caffe latte, cukier.
Finisz: MEGA długi – herbaciano-dymno-owocowy. Aromaty się nachodza i zmieniają – długi!
Podsumowanie: Absolutnie wybitna whisky – bogactwa i różnorodności nie brakuje.
Podstawowe informację:
Zapach: Smoła, owoce w torfie z grilla, palace się gałęzie, trawa, las, wędzona szynka, żelki haribo i sporo słodyczy , kuter rybacki, trochę ostrości ale przyjemny.
Smak: Słodycz, kukułka, kardamon, słodka kawa, wędzony łosoś, tatar z pieprzem. Bogaty!
Finisz: Długi i mega ciekawy
Podsumowanie: WOW – jak zwykle ogień i dym!
Werdykt: Minimanlne zwycięstwo Brory – o wygranej jednej z tych butelek decydują już osobiste preferencję. Obie whisky jak dla mnie przedstawiają najwyższy poziom.
Takie to były werdykty całej piątki, która miała przyjemność uczestniczyć w degustacji ale różnice między nami naprawdę były duże – na przykład rozpiętość not Caol Ila wynosiła od 3,5 do…9,5. Już 25 listopada na premierze w Warszawie każdy z Was będzie mógł sam ocenić całą 10 – zachęcamy do zapisów na ten event – mail: grzegorz@whiskymywife.pl
Szczegóły : https://whiskymywife.pl/inauguracja-dsr-2017-polsce-zapraszamy/