Za nami już 17 kolejna premiera whisky single malt ze stajni Diageo czyli firmy, która posiada największa liczbę destylarni w Szkocji. Ten dzień jest oczekiwany przez cały rok przez miłośników whisky ale też (a patrząc na rosnące ceny może głównie) przez inwestorów w złocisty trunek. Nic w tym dziwnego skoro co roku tego dnia ma premierę Port Ellen i Brora czyli jedne z największych legend wśród zamkniętych szkockich destylarni. Tradycją już są premiery Caol Ila unpeated i Lagavulin 12 yo – pozostałe to już swobodny wybór osób odpowiedzialnych w Diageo za dobór whisky na to wydarzenie. W tym roku 3 raz z rzędu (może nowa świecka tradycja) pojawiła sie whisky zbożowa – tym razem aż 52-letnia a także pierwszy raz w historii blended malt, którego składnikami są wszystkie czynne destylarnie Diageo.
Przed premierą całą ekipą zrobiliśmy spacer po najwazniejszych sklepach z whisky i nie było miejsca gdzie temat DSR nie wzbudzał emocji więc jeszcze przed eventem mieliśmy ciekawe dyskusję co wydarzy się wieczorem. A jak wygląda premiera zobaczycie na poniższym filnie, który nagraliśmy na żywo tuż po rozpoczęciu imprezy.
Więcej o historii Diageo Special Releases ze szczególnym uwzględnieniem DSR 2016 przeczytacie tutaj a ja zapraszam na to opis degustowanych whisky. Z Danielem od dłuższego czasu dyskutowaliśmy jakie whisky będa najlepsze w efekcie stworzyliśmy 5 par gdzie każdy z nas typował innego zwycięzce. Pary były następujące:
Pary wybraliśmy pod względem zbliżonej ceny – na Whisky nr 1 w powyższym zestawieniu stawiałem ja a nr 2 oczywiście Daniel.
Zanim zobaczmy kto wygrał już dziś zapraszam na premierę Diageo Special Releases 2017 w Polsce ! Cena jak zwykle będzie zdecydowanie niższa niż zestaw degustacyjny i może być tak, że koszt całej degustacji zamknie się w cenie 1 sampla Port Ellen – pozostałe 9 będą gratis. Degustacja odbędzie się 24 listopada o godz. 18:00.
Miejsce to jeden z najlepszych hoteli w Warszawie czyli w Le Regina na ul. Koscielnej 12 w Warszawie.
Zachęcamy do zgłoszeń już dziś – liczba miejsc ograniczona a na ten moment już mamy kilkanascie osób zadeklarowanych.
Szczegóły : https://whiskymywife.pl/inauguracja-dsr-2017-polsce-zapraszamy/
Przyjrzyjmy się jak wyglądała nasza rywalizacja – na ringu jest para nr 1 czyli giganci z Islay. W lewym narożniku legendarny Lagavulin a z drugiej największa gorzelnia na Islay czyli Caol Ila w wersji nietorfowej!
Lagavulin 12yo 56,5% – whiskybase
Podstawowe informację:
Zapach: Jest moc! Ta whisky robi robotę. Sporo torfu, słodyczy ale i francuskiegiego mydła. Zdecydowana i pieprzna. Delikatne jabłka czy banany .
Smak: Torfowy, wędzonka, śledzie, suszony ryby – po chwili landrynki i kawa.
Finisz: Ciekawy – jednowymiarowy ale przyjemny, ciemna czekolada ze …śledziem plus sporo owoców leśnych.
Podsumowanie: Bez 2 zdań piękna, młoda klasyka z Islay!
Caol Ila Unpeated 18yo 59,8% – whiskybase
Podstawowe informację:
Zapach: Mineralny, orzechowy, cukier ale i mięta. Sporo cytrusów, limonek, skórki pomarańczowej ale i krem waniliowy.
Smak: Mega słodko-torfowy, przyjemny. Nie czuć mocy a sporo owoców, ziół itp. Jest też sól, cytryny i toffie.
Finisz: Mięta-czekolada. Płaski , średnio długi ale przyjemny i orzeżwiający.
Podsumowanie: Najlepsza w ostatnich latach Caol Ila Unpeated.
WERDYKT:
Wygrał Lagavulin co niespodzianką nie jest ale, że o włos już jak najbardziej – decydowały setne części. Tegoroczna Caol Ila moim skromnym zdaniem jest jedną z najlepszych w historii. Lagavulin trzyma cały czas swój wysoki poziom.
Kolejna para chyba wzbudza najmniejsze emocje wśród whiskymaniaków ale być może… zupełnie błędnie i z małej chmury spadnie duży deszcz – zobaczmy.
Podstawowe informację:
Zapach: Czekolada, mocny i zdecydowany, trochę pieprzu. Rodzynki i zaskakujące słodkie wiśnie. Orzechy. Trochę za ostra ale zaskakująca słodko na początku. Sporo jabłek i brzoskiwni w syropie.
Smak: Ostrość, pieprz, chilli po chwili łagodnieje. Trochę metaliczna, rodzynki, piecozne kasztany ale też krówki. Im dalej tym więcej słodyczy ale w tle cały czas delikatna ostrość. Trochę pomarańczowego dżemu z cynamonem.
Finisz: Długi – karmelowo-herbatnikowy. Pieprz już jakby w 3 tle ale wyczuwalny.
Podsumowanie: Ciekawa, świeża i bogata whisky.
Podstawowe informację:
Zapach: Delikatny aż za bardzo. Lakier, migdały , kisiel jabłkowy, gruszki.
Smak: Ciekawy – goryczkowy, niedojrzałe jabłka, trochę cytryn. Niezbyt urozmaicony – limonki, krówki plus mięta.
Finisz: Krótki ale intensywny. Gorczykowo-miętowy, mentolowy
Podsumowanie: Ciekawe połaczenie przypraw, mięty i owoców.
WERDYKT:
Wygrał Teaninich i znów było to zwycięstwo nieznaczne. Osobiście głosowałem za pierwszą ale szanuje werdykt większości i z chęcią wrócę do tej rywalizacji już w listopadzie!
CDN czyli druga część jest tu: https://whiskymywife.pl/diageo-special-releases-2017-premiera-czesc-2/
Najnowsze komentarze