Kolejnym wyborem przeglądu whisky na Whisky Fair w Limburgu przed jakim stanąłem to wybór niezależnego botlera. Kogo określamy w ogóle jako niezależnego botlera (ang. independtent bottler ) ? W samej Szkocji jest około 120 destylarni, które produkują whisky single malt. Z małymi wyjątkami jest tak, że zdecydowana większość produkcji jest skierowana na potrzeby firm produkujących whisky typu blended czyli takie marki jak Grants, Johny Walker, Cutty Shark itp. Ogólnie różnice między whisky single malt a blended opisałem tutaj. Oczywiście poszczególne destylarnie sprzedają pod własną marką whisky słodową (zwane Official Bottling ) ale co do zasady ich oferta nie jest zbyt szeroka i obejmuje zupełnie podstawowe wersję najczęściej rozcieńczone i pochodzące z wielu beczek. Takich destylarni jak Glendronach, Glenfarclas czy Benriach, które masowo wypuszczają na rynek trunki cask strength (czyli nie rozcieńczane wodą) a także single cask ( do butelek trafia whisky tylko z jednej konkretnej beczki ) nie jest dużo. By wypełnić tą lukę na rynku już dawno temu pojawili się niezależni rozlewcy (cały czas mam problem jak przenieść na grunt Polski oryginalną nazwę). Dzięki temu możemy się delektować wieloma różnorodnymi whisky pod względem wieku, maturacji w różnych rodzajach beczek, % alkoholu czy pochodzących z różnych destylarni. I tak na przykład na rynku można kupić (w większości bardzo trudno dostepna) około 50 oficjalnych whisky Caol Ila a niezależni botlerzy rozlali na rynek grubo ponad 2000. Dla miłośników whisky firmy butelkujące SM to prawdziwe źródło wiedzy o danej destylarni i możliwość delektowania się różnorodnymi trunkami. Tak na przykład Signatory o którym ten artykuł jest poświecony rozlał prawie 400 różnych wersji jednej z mojej ulubionych destylarni czyli Caol Ila i ponad 200 równie lubianej Laphroaig.
Signatory w całej swej historii wypuściło na rynek już ponad 110 różnych whisky ze Szkocji i jest jednym z bardziej aktywnych graczy na tym rynku. Powstali w 1988 roku czyli na rynku istnieją już ponad ćwierć wieku i zrobili dla miłośników whisky naprawdę dużo. Szczególnie ich stare bottlingi cieszą się wielkim uznaniem miłośników SM ale też 20 lat temu zdecydowanie łatwiej było znaleźć dobrej jakości beczki. Dobrą rekomendacją jest już fakt, iż whisky Ardbeg z Signatory została najwyżej oceniona na naszej degustacji Whisky Legend 2015. Sama nazwa pochodzi od pewnej idei jaką założyli właściciele czyli by każdy wypust był podpisywany (sygnowany) przez znaną osobowość – ale jak to czasami bywa życie zweryfikowało te plany. Co do zasady większości whisky sygnowana marką Signatory pochodzi z jednej/dwóch beczek a duża część nie jest rozcieńczana. Od 2002 roku zakupili najmniejszą destylarnię w Szkocji czyli Edradour i był to jeden z najlepszych biznesów jaki można było zrobić 🙂
Ale kieliszki w dłoń i do dzieła – poniżej sprawdzimy jak wygląda obecna jakość butelek z Signatory. Wszystkie butelki degustowałem wraz z Piotrem ( tym samym z którym robiliśmy przegląd Bunnahabhain ) poza pierwszą, którą próbowałem już w trakcie pobytu w Londynie ( Grzesiu, Żanetko wielkie dzięki! ) a w trakcie pisania tego artykułu też ja popijam 🙂
1. Bunnahabhain 9 yo 57% Signatory– whiskybase.
Zapach: Jest naprawdę dobrze. Głęboki, wielowymiarowy zapach praktycznie niespotykany u tak młodych whisky. Jest bardzo delikatny dym, skóry, zamsz ale też pełno koszyk pełen leśnych owoców. Raz czuć jagody, jeżyny by za chwilę wyczuć wędzone śliwki i ciasto drożdżowe. Wyśmienita!
Smak: Pełno rodzynek zanurzonych w alkoholu, delikatny dym, szczypta przypraw. sporo owoców , wisnie, jagody po chwili czereśnię i znowu troszkę dymu. Poziom z zapachu jak najbardziej zachowany.
Finisz: Długi, oleisty głęboki. Na początku trochę ostrawa, przyprawowo ziołowa. Później wędzone owoce, trochę też egzotycznych owoców.
Podsumowanie: Niesamowite pozytywne zaskoczenie! Stosunek jakość/cena na poziomie wybitnie wysokim. Rzadko zdarza się tak bogata, młoda whisky. Połączenie beczek nr 577 i 580 na poziomie bardzo wysokim.
Grzegorz: 7
2. Glen Grant 24 yo 56% Signatory– whiskybase.
Zapach: Las sosnowy, żywica trochę lekarski, amoniak? Są też pistacje maczane w lakierze:) , migdały, marcepan. Bardzo bogata whisky – wyczuwalne też przyprawy ale na szczęście nie dominują.
Smak: Pierwsze co przychodzi to owoce leśne, szczypta pieprzu ziołowego, ogólnei jest sporo ziół. Wyczuwalne tez winogrona a na końcu trochę goryczki. Oleista, gęsta – fajnie się rozkłada w ustach.
Finisz: Też nie rozczarowuje. Długi, goryczkowaty ale przyjemnie. Polskie fioletowe winogrona a może pestki winogron. Na końcu bardziej słodki ale krówki.
Podsumowanie: Whisky zabutelkowana by uczcić MŚ w piłce nożnej zdobyte niestety przez Niemcy. Może na MŚ ta whisky nie zasługuje ale na okolice półfinału na pewno.
Grzegorz: 7 Piotr: 7,5
3. Longmorn 24 yo 55,4% Signatory – whiskybase.
Zapach: Herbaciany trochę tytoniowy. Jet też trwa, las latem, rozmaryn , bazylia. Przyjemny ale niestety głębi brak.
Smak: Pikantna, za pikantna, Sporo tez cytrusów (limonka, grejpfrut ) sporo goryczki.
Finisz: Raczej nie za długi, w tle dymny delikatniie, jabłka prażone.
Podsumowanie: Od początku do początku równy poziom – niestety średni. Whisky wydana tez z okazji MŚ – z grupy z taką formą by nie wyszła…
Grzegorz: 4 Piotr: 4,5
4. Glen Grant 22 yo 51,8% Signatory– whiskybase.
Zapach: Mało intensywny ale jak już docieramy to pierwsze co czuć to przyprawy. Jest tez zapach suszonego się prania i trochę owoców, powideł czy czekolady.
Smak: Za ostre przyprawy, za dużo cytrusów ogólnie ostra i trochę alkoholowa.
Finisz: Niezbyt długi… na szczęście. Ostra.
Podsumowanie: Wypić wypiłem ale szybko zapomniałem.
Grzegorz: 2,5 Piotr: 3,5
5. Craganmore 28 yo 53,9% Signatory – whiskybase.
Zapach: Farba , lakiery na początku. Później trochę herbaciany, siano, trawa czy kwiaty na łące. Tochę wakacje na wsi się przypominają. Im dłużej się wącha tym przyjemniej.
Smak: Są migdały, orzechy ale też cytrynowa trawa, wanilia plus czekolada. Po chwili budyń cytynowy z bitą śmietaną.
Finisz: Ciekawy choć nie za długi. Grejpfrut, goryczka a na końcu sporo orzechów z przyprawami.
Podsumowanie: Dobry poziom ale nie wybitny. Z chęcią taką w barku mógłbym postawić i częstować gości. z całości najbardziej zapach zapamiętam.
Grzegorz: 5,5 Piotr: 5,5
6. Ben Nevis 22 yo 58,3% Signatory – whiskybase.
Zapach: Lubię te klimaty lakierowe. Asfalt latem tez jest, trochę budyniu waniliowego, ciastro drożdżowe z lukrem. Ogólnie klimaty lakierowo słodkie.
Smak: Alkohol zupełnie nie wyczuwalny mimo sporej mocy. na początku smak ala przypalone powidła, śliwki, jabłka, gruszki ale też pieczywo pełnoziarniste.
Finisz: długi przyjemny, orzechowo-migdałowy..
Podsumowanie: Bardzo przyjemna whisky do której można wrócić ale zabrakło pewnej oryginalności i głębi.
Grzegorz: 6 Piotr: 6
7. Highland Park 23 yo 55,7% Signatory – whiskybase.
Zapach: Świeże owocem winogrona, zimne wino, szampan ale też trochę krówek i wanilii.
Smak: Zioła i trochę za dużo przypraw. Dym zupełnie wycofany, skórki od grejpfruta, imbir, miód plus mocna herbata.
Finisz: Niezbyt długi i mało intensywny., Przyprawowy i nie za dużo więcej.
Podsumowanie: Nota była by wyższa ale im dalej tym gorzej niestety.
Grzegorz: 4,5
Przegląd skończony i czas na werdykt:) Gdybyśmy byli w szkole wystawiłbym notę 4 szczególnie patrząc na wiele bieżących botlingów które są wypuszczane na rynek a już po zapachu czuć, że zupełnie niepotrzebnie. Wszystkie powyższe whisky poza jedną osiągnęły jednak oceny od 4 w górę i mamy dwie whisky, które można kupić nawet na znacząca okazję. Glen Grant 24yo i Bunnahabhain 9yo okazały się sporym odkryciem bo i nota powyżej 7 nie jest tak częsta. Pamiętam, że długo degustowałem Glen Grant nie chcąc się z nim za szybko rozstać i kupiłem też dodatkowo sampla. A Bunnahabhain nawet kupiłem butelkę – bardzo dobra whisky w bardzo niskiej cenie. Ogólnie jak na zupełnie przypadkowy wybór Signatory okazał się botlerem godnym zaufania, który mimo, że wydaje na rynek bardzo dużo rzeczy poziom na tle rynku trzyma zdecydowanie powyżej średniej. Kolejna degustacja Signatory, na której już z kilkunastoma osobami czeka nas na Whisky Tour 2015 – obym mógł potwierdzić powyższe słowa.
Tagi: Edradour, Limburg, signatory, whisky fair