Do tej pory pamiętam wąską dróżkę, którą się jedzie do tej jednej z dwóch najmniejszych destylarnia w Szkocji (obok powstałego w 2005 Kilchomana z Islay) gdzie produkcja roczna wynosi tyle ile tygodniowa w klasycznych gorzelniach. Roczna produkcja spirytusu wynosi około 90 000 litrów 0 dla porównania Glenfiddich wytwarzają rocznie 12 000 000 litrów. W Edradour rzeczywiście wszystko jest najmniejsze i niezbyt dużo zmieniło się przez te ostatnie stulecia. Czytałem relację Alfeda Barnarda, który odwiedził tą destylarnię w 1887 roku i jego opis prawie dokładnie odpowiada to co można w tym momencie zobaczyć. Oczywiście jak większość destylarni i Edradour nie słoduje już jęczmienia ale większość procesów odbywa się w podobny sposób a budynki zachowały się zupełnie tak jakby czas się zatrzymał.
Edradour jest typową destylarnia farmerska, których przed wiekami sporo było w Szkocji a przetrwała tylko ta i dzięki temu możemy zobaczyć na własne oczy jak przed wiekami wyglądały tego typu zakłady. Ta położona w regionie Highlands gorzelnia jest też jedną ze starszych – powstała w 1825 założona przez kilku farmerów a wszystkie budynki używane do dziś datowane są na 1837 rok.
Od 11 lat ta destylarnia jest w rękach jednego z większych niezależnych dystrybutorów whisky czyli Signatory. Cena zakupu wynosiła 5 milionów funtów i po tych latach można ze spokojem stwierdzić, że było to bardzo dobrze wydane pieniądze. Od tego momentu wiele się zmieniło bo nowy właściciel miał szczegółowy plan na zmiany w tej destylarni i z sukcesem wdrożył je w życie. Jeszcze 30 lat temu destylat używany był tylko do whisky typu blended tak teraz kierunek jest zupełnie przeciwny i destylarnia zdecydowania stawia na whisky Single Malt. Trudno nawet tutaj wymienić wszystkie jej oficjalne edycje bo jest ich cała gama i każdy gust może być zaspokojony. Jako, że właściciel niechętnie dzieli się whisky tu produkowaną można ją kupić jako Official Bottling bądź sygnowane logo Signatory. Sporo eksperymentują z wieloma różnymi beczkami szczególnie po winie, produkują też kilka wersji typowo torfowych. Ale najpopularniejszą i podstawową oficjalną wersja jest oczywiście Edradour 10-letnia trzymana w beczkach po Bourbonie. Kilka lat temu przy starych zabudowaniach powstał nowy budynek w którym od razu na miejscu butelkuje się wytwarzaną tu whisky.
Dodatkową gratką jest fakt, iż w tamtejszych magazynach Signatory przechowuje wiele niesamowitych beczek pochodzących z kilkudziesięciu destylarni ze Szkocji. Przekraczając próg magazynu moje serce zabiło mocniej a przez pierwsze kilka minut planowałem porwanie jednej z leżących tam beczek:) Ogólnie nie wszystkie destylarnie pokazują swoje magazyny więc jest rzeczą ciekawą pospacerować po magazynie i zobaczyć w jednym miejscu wiele różnych beczek pochodzących z destylarni z całej Szkocji.
Oficjalna strona destylarni to:
https://www.edradour.com/
Zwiedzanie trwa około 1,5 h i kosztuje 7,5 Funta. W trakcie wizyty można spróbować 2 różnych SM produkowanych na miejscu.
Gorąco polecam odwiedzić to miejsce!
Tagi: destylarnia, Edradour, Highlands
Najnowsze komentarze