Wyjazd do Szkocji 2014 śladem whisky – czyli jeszcze dalej niż północ. Szczegóły wyjazdu.

Wyjazd do Szkocji coraz bliżej, więc powstał już bardziej szczegółowy plan. To będzie 7 niezwykle emocjonujących dni,  podczas których zobaczymy Edynburg, wiele destylarnii ze Speyside i Highlands a także dotrzemy do naszego celu głównego czyli na Orkady. Chęć wyjazdu zadeklarowało już 6 osób. Szukamy jeszcze ewentualnie 2 osób. Jeśli interesuje Cię whisky single malt, jeśli chcesz poznać Szkocję to lepiej trafić nie możesz. Po prostu dołącz do nas! Emocje gwarantowane.

Szczegóły wyjazdu:

Termin: 14.08 – 21.08.2014.

Gdzie dotrzemy:  Orkney Islands czyli jedziemy a później płyniemy na najbardziej na północ wysunięte wyspy.

Cel: Główny to whisky single malt i wszystko to, co z nią związane. Oczywiście sporą uwagę poświęcimy też zabytkom, z których Szkocja słynie. Zdecydowaną większość czasu spędzimy w regionie zwanym Highlands.

Plan podróży:
1 dzień – odbieram wszystkich z lotniska już wynajętym autem.
Jedziemy do Stirling zwanego małym Edynburgiem. Przepiękne miejsce i jedno jest pewne, że nie uda się zwiedzić wszystkiego co byśmy chcieli. Wybór jest przeogromny! W Stirling spędzamy pierwszą noc. Po drodze zobaczymy dwie nieczynne destylarnie czyli Rosebank i Saint Magdalene. Ironia losu, ze pierwsze destylarnie, które zobaczymy są zamknięte – Rosebank od 1993 roku a St Magdalene już od 31 lat. Zobaczymy jak sobie radzą po zamknięciu i co w tym momencie jest w tych budynkach:)

2 dzień: – spędzamy w regionie Speyside, czyli tam gdzie jest największe nagromadzenie destylarni na km kwadratowy. Co by nie mówić to raj na ziemi, szkockiej ziemi. Tutaj trudno powiedzieć co zobaczymy bo do zwiedzenia jest kilkadziesiąt destylarni:) Jeżeli nie będzie specjalnych życzeń, to po prostu będziemy jechać przed siebie i kilkanaście z nich uda się nam zobaczyć. Planuję jedną zwiedzić dokładniej a którą postanowimy na miejscu. Może to będzie Glen Grant z przepięknym ogrodem wokół zakładu, może legendarny Macallana a może nieśmiertelny Glenfarclasa. Na pewno zobaczymy Glendronacha, położonego we wschodniej części regionu. Trzeba zobaczyć też Elgin gdzie znajduje się  największy sklep z whisky Gordon and Macphail a także ruiny przepięknej katedry wybudowanej w 1224 roku. Nocleg planowany jest w Inverness i tam dla najbardziej wytrwałych robimy nocne zwiedzanie – warto. Szczególnie nocą miasto jest pięknie oświetlone i jest kilka perełek do zobaczenia. Jednym zdaniem to będzie najbardziej intensywny dzień całej podróży.

 

3 dzień: Jedziemy całym zachodnim wybrzeżem na północ i zwiedzamy lub tylko oglądamy wszystkie destylarnie po drodze a jest ich
dokładnie 10 czyli:

– Glen Ord

– Glen Moray

– Dalmore

– Teaninich

– Balblair

– Glenmorangie

– Clynelish

– Pulteney

Po drodze wpadniemy też zobaczyć jak się ma legendarna Brora a także Ben Wywis.
Nocleg gdzieś blisko przeprawy na wyspy a jeśli będą siły to zrobimy jaką małą degustację wieczorną.

4 dzień zaczynamy bardzo wcześnie bo już o 6:30 ruszamy promem na Orkney
Islands:) W skład Orkadów wchodzi prawi 70 wysp i zdecydowana większość z nich nie jest zamieszkała. My płyniemy na największa wyspę czyli Mainland. Płynąc do celu będziemy przepływać blisko wyspy Hoy a tam będziemy wypatrywać „Old Man of Hoy”, – czyli piaskowcowej kolumny stanowiącej jeden z symboli Orkadów. 4 i 5 dzień to będą spokojniejsze dni całej wyprawy. Trzeba będzie odpocząć po intensywnych 3 dniach i tak też się stanie. Na wyspie mamy tylko 2 destylarnię, ale za to jakie!  Scapa i Highland Park cieszą się bardzo dobrą opinią wśród koneserów whisky. Obie destylarnię zwiedzimy i wydamy swoją ocenę na temat trunków tam produkowanych. Ale to nie whisky tu będzie kluczowa a oderwanie się od rzeczywistości. Na tę wyspę docierają tylko bardzo zdeterminowani turyści a mieszkańców nie jest w tym miejscu zbyt wielu. Z większości dróg na wyspie widać tylko łąki i pola. Zdecydowanie można odpocząć o miejskiego stylu życia i tak też zamierzamy uczynić. W międzyczasie zwiedzimy zabytki wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO: kamienne kręgi Ringo of Brogar, osadę Skara Brae czy Kurham Maes Howe. Mocne przeżycia gwarantowane.

5 dzień. ciąg dalszy zwiedzania Orkadów.

6 dzień zaczynamy wcześnie, by ruszyć na prom i jedziemy w kierunku Edynburga. To będzie dzień, w którym mamy do pokonania wiele kilometrów, co nie zmienia faktu, iż zaplanowanych jest również kilka atrakcji. Jedną z nich jest odwiedzenie Ben Nevisa. Jest to jedna z najlepszych destylarni w całej Szkocji – trunki tam produkowane są po prostu niesamowite i bardzo często totalnie zaskakujące. W tej destylarni po dziś dzień niezwykle miło wspominają Polskę i Polaków a to dzięki kilku pracownikom, którzy pracowali tam kilkadziesiąt lat a zawędrowali tam po II wojnie światowej. Obok destylarni znajduje się najwyższy szczyt Szkocji o nazwie…Ben Nevis:) Śpimy gdzieś w okolicy.

7 dzień ruszamy z samego rana w kierunku Edynburga. Tutaj tak naprawdę czas wolny, bo możliwości
jest milion. To miasto można zwiedzać przez miesiąc i będzie mało. Oczywiście pomogę doradzić by każdy był zadowolony. W trakcie naszego pobytu odbywa się jeden z najsłynniejszych festiwalów świata: https://www.edfringe.com/ . To trzeba po prostu zobaczyć!
Ja osobiście będę tym razem zwiedzał bary z whisky a także sklepy z…whisky:))

 

8 dzień: Zadowoleni i zmęczeni jedziemy na lotnisko a w trakcie planujemy…podróż do Szkocji w 2015 roku:)

Osoby zainteresowane proszę o kontakt: Grzegorz@whiskymywife.pl

 

komentarze zamknięte