Tym razem wywiad z Mirosławem Pawliną, właścicielem salonów Alkohole i Wina Świata M&P, importera wielu znanych marek whisky.
Po raz pierwszy firma M&P Alkohole i Wina Świata będzie uczestniczyć w warszawskim festiwalu whisky – Whisky Live. Dlaczego się zdecydowaliście? Jakie macie oczekiwania? Uczestniczymy po raz pierwszy bo po raz pierwszy Whisky Live jest w Polsce.
Od lat jednak jesteśmy wspólnie z Whisky Live w Europie . W szczególności w Paryżu i Dublinie. Oczekiwania z naszej strony to bardziej zadanie polegające na propagowaniu whisky w Polsce. Importujemy do Polski wiele różnorodnych trunków i ich udostępnienie do degustacji dla wielu pasjonatów jest najważniejsze . Każde miejsce i czas jest dobre.
W tym roku festiwal odbędzie się w ramach międzynarodowej sieci festiwali whisky – Whisky Live? Jaką masz o tym opinię? Czy Twoim zdaniem to podnosi prestiż imprezy i np. współpraca z Twoimi klientami i partnerami staje się łatwiejsza?
Whisky Live to chyba rzeczywiście najpopularniejszy obecnie festiwal whisky na świecie. Czy podnosi prestiż, trudno ocenić. Z pewnością jednak dzięki swoim narzędziom marketingowym pozwala na dotarcie do szerokiej grupy zainteresowanych osób.
Słyniesz z szerokiej oferty destylarni. Jakich dokładnie marek można się u Ciebie spodziewać?
Na chwilę obecną, jesteśmy przedstawicielem 12 producentów whisky. Na naszym stoisku będzie okazja do degustacji whisky szkockich: BenRiach, GlenDronach, Glenglassaugh, Kilchoman, Springbank, Kilkerran, GlenScotia, Lost Distillery, japońskiej Nikka, irlandzkiego Irishmana oraz amerykańskich Bourbonów Blanton’s i Buffalo Trace. Łącznie będzie można u nas spróbować 35 różnych whisky.
Z szerokiego wyboru jaki u siebie masz, które pozycje szczególnie poleciłbyś „koneserom” whisky, czyli osobom już dość zaawansowanym? Co jest takim „teraz albo nigdy” na Twoim stoisku? No i oczywiście ile mniej więcej będzie kosztowało 😉 ?
Na naszym stoisku każdy znajdzie coś dla siebie. I ci początkujący i ci bardziej zaawansowani. Na ten festiwal staraliśmy się wybrać whisky oddające najlepiej charakter i styl danej gorzelni. Oczywiście nie jesteśmy w stanie pokazać wszystkiego z naszej oferty, tych co będą chcieli poznać więcej zapraszamy do naszego Whisky &Cognac Club. To co gwarantujemy to fakt, że żaden z naszych produktów nie jest whisky masową, marketową. Wszystkie pochodzą z niezależnych destylarni. Czego nie można pominąć: na pewno Glendronacha 21yo , Nikka Pure Malt Taketsuru 17 yo, nowości: GlenScotii i Kilkerrana oraz kultowego Springbanka. A tak naprawdę należałoby spróbować wszystkiego – będą przecież aż 2 dni festiwalu.
Jak jeszcze możesz zachęcić do odwiedzenia swojego stoiska? I dodatkowe pytanie, czy na zakończenie festiwalu będzie można od Ciebie odkupić otwarte butelki? Z takim pomysłem spotkam się często na festiwalach w niemczech. Wtedy ceny za to co zostaje są naprawdę kuszące! 😉
My nie musimy dodatkowo zachęcać. Nasze produkty same się bronią, a miła atmosfera i fachowa wiedza tylko to uzupełnia. Co do otwartych butelek, my z nich nie robimy biznesu . Każda otwarta butelka zostaje rozlewana do końca . Jak nie da rady zdążyć na jednym evencie to rozlewamy na kolejnych, których organizujemy bardzo dużo.
Które stoisko, oczywiście oprócz Twojego, szczególnie polecasz odwiedzić uczestnikom WLW?
Dwa dni festiwalu to wystarczająco dużo czasu żeby spróbować odwiedzić wszystkich i wyrobić sobie własną opinię.
Dziękujemy serdecznie za wywiad i do zobaczenia na festiwalu.
Najnowsze komentarze