Współpraca Alma – Whiskymywife

 

Jednym z podstawowych celów jakie postawiliśmy przed sobą tworząc portal było rozpowszechnianie wiedzy na temat whisky słodowej i od samego początku staramy się go realizować na wielu polach. Kolejnym krokiem w tę stronę jest pierwszy projekt biznesowy naszego portalu, którego efekty widać od początku marca. Nawiązaliśmy współpracę ze znaną siecią delikatesów Alma by promować whisky single malt dla osób początkujących a tym samym wprowadzać w ten magiczny świat kolejne osoby.

Bowmore Bemowo

Delikatesy Alma – Warszawa Wrocławska 8

 

Co to za projekt? Na czym polega? Naszą misją, jak wcześniej wspomniałem, jest zwiększanie grona osób, które będą świadomie degustowały whisky single malt. W tym celu wybieramy whisky słodowe, które charakteryzują się wysoka jakością i stosunkowo niską ceną i w delikatesach Almy zachęcamy do ich zakupu. Na ulotce oczywiście widnieje nasze logo, adres strony a także krótka notka degustacyjna. Plakat z takimi informacjami jest umieszczony przy samej kasie obok butelek, które reklamujemy. Pierwszą z nich jest whisky Bowmore w wersji 12 letniej, która jest dobrą propozycją by zacząć poznawać smaki dymne, z których słynie Islay i są tak lubiane przez koneserów złocistego trunku. Jest to whisky zrównoważona i znajdziemy tam delikatne nuty dymne, sól ale także owoce czy czekoladę.

Pełna notka smakowa jest dostępna: https://whiskymywife.pl/bowmore-12-yo/

Opis destylarni jest dostępny: https://whiskymywife.pl/bowmore/

Marka jaką cieszą się delikatesy Alma a także tysiące osób odwiedzające te sklepy dają szansę, że cel zostanie osiągnięty. Ciąg dalszy nastąpi…

Alma - plakat w sklepie na Ostrobramskiej na stronę

Delikatesy Alma – Warszawa Ostrobramska 75

mccoy

komentarze do “Współpraca Alma – Whiskymywife”

  1. nie lubię pić pisze:

    Powiem tak
    169 zł to żaden interes
    W wielu sklepach można nabyć tą whisky sporo taniej 🙂

    Jeśli coś staracie się robić to zróbcie to dobrze
    Jaki był problem żeby cenę zmniejszyć do 149 zł albo jeszcze niżej

    Moim zdaniem na tym interesie wyjdzie dobrze sklep
    A kupujący przepłacą

    Na tym nie polega promowanie whisky

    • Grzegorz Nowicki pisze:

      Bardzo dziękujemy za wyrażoną opinię.
      Promujemy samą whisky, która naszym zdaniem jest dobra – szczególnie jeśli wziąć pod uwagę stosunek jakości do ceny.
      Nie mamy wpływu na politykę cenową Almy ale przekażemy Pana opinię osobom ustalającym ceny.
      W kwietniu promujemy Glenmorangie i zapraszamy do zapoznania się też z tą whisky.

  2. nie lubię pić pisze:

    Wydaje mi się że skoro coś promujecie i się pod tym podpisujecie, to warto by było zadbać też o bardziej przyziemne sprawy, czyli cenę.

    Nabywce trzeba zmotywować to zakupu.
    W Polsce ludzie zarabiają grosze a ceny są bardzo wysokie.

    Bo to że Alma jest jednym z najdroższych sklepów to chyba wie każdy 🙂

    Idąc dalej:

    Czy chcecie mi powiedzieć że nie wiedzieliście jaka będzie cena tego produktu ?

    A jeśli by wystawili np. 199,99zł
    To powiedzcie mi co by wtedy było ?

    • nie lubię pić pisze:

      I jeszcze jedno

      Promować whisky to możecie na swoim blogu

      A promując ją w sklepie w jakimś stopniu promujecie whisky w tym sklepie, czyli jej cenę też.
      Czyli mówicie że ta cena jest dobra.
      A prawda jest inna – w innych sklepach jest sporo taniej, wystarczy sobie poszukać w necie.

      • Daniel pisze:

        Witam,
        Ceny whisky w polskich sklepach to odrębna kwestia. Znam sklepy, gdzie ten Bowmore, czy aktualnie promowana Glenmorangie są zarówno taniej, jak i drożej.

        Niestety, nie mamy wpływu na politykę cenową. Chociaż nawet sugerowaliśmy połączenie promocji z akcja rabatową, żeby właśnie nie było takich zarzutów.

        Ceny w tym przypadku nie są dla nas najważniejsze. Oni i tak sprzedają whisky bez nas. To co my chcieliśmy osiągnąć, to sprawić, by klienci Almy na chwilę się zatrzymali pijąc whisky … a może nawet jej nie pili tylko degustowali. Żeby się zastanowili nad tym co piją. Jakie odkrywają zapachy i smaki.

        W przyszłości może uda się pogodzić promocję z jakąś akcją rabatową. My do tego będziemy namawiać.

        Pozdrawiamy

  3. nie lubię pić pisze:

    Chodziło mi o to że szansa namówienia kogoś do zakupu butelki 0.7l za 169zł jest bardzo nikła, dlatego moim zdaniem cena tu odgrywa najważniejszy element.

    Fajnie jakby na tą całą akcje butelki ją objęte były sprzedawane bez żadnego narzutu.

    Jak komuś posmakuje to następnym razem zapłaci więcej.

    Po takiej cenie nikt nowy nie kupi ani jednej butelki
    I jestem tego więcej niż pewien

    • Moriarty pisze:

      Mylisz się drogi Przedmówco. Z całym szacunkiem klienci Almy to nie klienci Biedronki – robiąc zakupy w delikatesach godzą się na ceny wyższe niż w dyskontach, zatem taka promocja whisky ma w mojej ocenie (poza upowszechnieniem wiedzy o istnieniu tej strony) raczej zachęcić do odkrywania nowych smaków niż do zaoszczędzenia 3,50 zł.
      I uwierz mi, że znajdą się tacy, którzy zaproponowane whisky kupią.
      pozdrawiam,
      m.

  4. nie lubię pić pisze:

    Zawsze ktoś kupi, to jest oczywiste 🙂
    Ale chyba nie o to chodzi aby ktoś kupił.
    A o to aby kupiło to wiele osób.
    Zamiarem organizatorów jest promowanie whisky a nie sprzedasz kilku butelek 🙂

    Dlatego myślę że się mylisz 🙂

    Ta akcja nie polega na sprzedaży kilku butelek komuś kogo na nie stać, tylko na czymś zupełnie innym 🙂
    I niestety znaczenie ma tylko i wyłącznie cena.
    Może nie tylko ale w 90%

  5. Alkman pisze:

    Klienci Biedronki również robią zakupy w Almie, bo to co jest najlepsze w tym drugim sklepie, to różnorodność. Niestety, whisky u nas miewa dzikie narzuty cenowe, ten sam łiskacz może kosztować nawet 30 zł drożej, w zależności od sklepu.

    Whisk(e)y zresztą tak ma, że na picie tego trunku decydują się ludzie, dla których cena i ilość mam mniejsze znaczenie w stosunku do jakości.