Glen Garioch Masterclass i Images …

Michał Tyrek:

Sobota 24.10, 16:18, budynek New City, Warsaw Whisky Fest.
Festiwal trwa w najlepsze. Kolekcjonerzy, koneserzy, miłośnicy oraz wreszcie amatorzy. Wszyscy znaleźli sie w jednym miejscu, o mniej więcej tej samej godzinie. Co ich połączyło? Oczywiste – whisky.

Właśnie byłem w trakcie bardzo pasjonującej rozmowy z pewnym przemiłym Irlandczykiem, kiedy nagle podszedł do mnie Daniel, współtwórca portalu Whisky My Wife, z zawadiackim uśmiechem na twarzy. Korespondencyjnie znaliśmy się już jakiś czas, ale w vis-à-vis spotkaliśmy sie dopiero przy wejściu na festiwal. Daniel zapytał mnie, czy nie miałbym ochoty na uczestnictwo w Masterclass Glen Garioch’a (wym. Glen Girii). Nie wahałem sie ani chwili. Spytałem tylko kiedy sie rozpoczyna, odpowiedział że za… 10min!! W obliczu nowej, nieplanowanej degustacji podziękowałem Danielowi za zaproszenie, zakończyłem rozmowę z Irlandczykiem obietnicą powrotu do stoiska Teeling Whiskey i skierowałem sie po wodę by być jak najlepiej przygotowanym na nowe doznania smakowo-zapachowe.

Masterclass rozpoczął sie z lekkim poślizgiem czasowym, o 16.50. Na samym początku przedmowę wygłosił Colin Hampden-White – dziennikarz, twarzy firmy Stilnovisti w Londynie i całym Zjednoczonym Królestwie oraz człowiek, który autentycznie kocha whisky i wszystko co z nim związane.
Prelekcję oraz całą degustację prowadził Pan Jarosław Buss – organizator Warsaw Whisky Fest, pasjonat whisky oraz jeden z głównych krzewicieli kultury picia wody życia w Polsce.

Na wstępie Prowadzący nakreślił rys historyczno-geograficzny zakładu. Destylarnia Glen Garioch jest najdalej na wschód wysuniętą destylarnią Szkocji. Położona jest w miasteczku Old Meldrum, nieopodal Aberdeen w hrabstwie Aberdeenshire. Zbudowana została w 1797roku przez braci Alexander’a i John’a Manson i funkcjonowała aż do roku 1968, kiedy to zawieszono jej działalność z powodu braku kluczowego składnika w produkcji whisky-wody.
W 1837 roku syn jednego z braci – John junior obejmuje całość firmy, natomiast w 1884 staje się ona własnością Wiliam’a Sanderson’a, twórcy blendu VAT69. W 1970 ( dzięki zawieszeniu działalności ) destylarnię przejął Stanley Morisson, właściciel destylarni Bowmore na wyspie Islay. To on, jako miłośnik whisky torfowej, przez długi czas kreślił charakter destylatu pochodzącego z zakładu Glen Garioch ( był krótki okres, kiedy destylat nie pojawiał się w butelkowaniu indywidualnym, lecz cały wykorzystywany był do produkcji whisky blended – VAT69,Bells). 1972 rok to data przełomowa w nowej historii destylarni, gdyż w tym roku zostaje zabutelkowany pierwszy destylat jako Single Malt. W 1978roku zakład przeszedł generalną modernizację, ponieważ między latami 70’ a 80’ koszty paliwa wzrosły trzy krotnie. Zdecydowano się na rozwiązanie, które pozwoliło ujrzeć zakład w całkiem nowym świetle. Nowe urządzenia grzewcze i te do odzyskiwania ciepła sprzężono ze sobą tak, by cyrkulacja konwekcyjna odnosiła jak najmniejsze straty, natomiast ciepło odzyskane częściowo wykorzystano do ogrzania szklarni wybudowanych nieopodal. W ten sposób destylarnia w latach siedemdziesiątych znana była też z hodowli dużej ilości pomidorów, ogórków i innych warzyw.  W roku 1994 zakład zostaje kupiony, tak jak Bowmore i Auchentoshan, przez koncern Suntory. W 1995 roku zostaje ponownie zamknięta z powodu kolejnej modernizacji. Działalność destylarni Glen Garioch wznowiono w 1997 roku, jednak w całkowicie nowym, nisko-torfowym wydaniu, które było wynikiem przejęcia zakładu przez koncern Suntory – Japończyków o łagodnym i wrażliwym podniebieniu. Destylarnia znajduje się w ostatniej dwudziestce rankingu destylarni szkockich pod względem mocy produkcyjnych, które w tym wypadku wynoszą niecały milion litrów spirytusu rocznie.

W trakcie trwania Masterclass była możliwość degustacji czterech rożnych destylatów small batch (Virgin Oak, Renaissance, Wine Cask, Sherry Cask) , do których skomponowane ( w konsultacji z Master Distillerem Glen Garioch’a – Rachel Barrie) były przystawki. I tak z wersją Virgin Oak podano miód wielokwiatowy, z edycja Reneissance chleb razowy oraz keks, z wariantem Wine Cask podano rożne rodzaje dojrzewających holenderskich serów, natomiast z wypustem po Sherry Oloroso skomponowano rodzynki, kandyzowany imbir oraz gorzką czekoladę.

Glen Garioch Virgin Oak:

Whisky starzona w beczkach świeżych, wykonanych z dębu amerykańskiego, butelkowany z mocą 48%. Wiek (podany przez producenta) 5-6lat. Beczka świeża charakteryzuje się dużą agresją mogącą przykryć charakter whisky, dlatego wersje Virgin Oak są z reguły młode. Whisky charakteryzuje słodycz oraz leśne nuty w zapachu.

Glen Garioch 1st chapter Renaissance:

Pierwsza z zaplanowanych czterech edycji tego wypustu, butelkowana z mocą 51,9%. Zamierzeniem destylarni jest pokazanie konsumentowi wpływu wieku whisky na końcowy efekt. Każda kolejna edycja będzie starsza o rok, rozpoczynając od obecnej, 15-sto letniej.
W skład Renaissance wchodzą destylaty starzone w beczkach po sherry i Bourbonie. Nie znamy proporcji, jednak pewna jest dominacja składnikowa destylatów starzonych w beczkach po hiszpańskim winie.
Whisky tą charakteryzują pikantne i korzenne nuty.

Glen Garioch Wine Cask:

Destylowana w 1998 roku i starzona w beczkach po francuskim czerwonym winie ( San Julien ) przez 16lat i butelkowana z mocą 48%. Rozlano jedynie 6000 sztuk tego trunku. Whisky ta przepełniona jest aromatami i smakami czerwonych owoców oraz śliwek.

Glen Garioch Sherry Cask:

Destylowana w 1999 roku i starzona przez 15lat w beczkach po Sherry Oloroso. Rozlewana w 2013 roku z mocą 56,3%. Przebijają się tu smaki słodkie i aromat świeżej skóry.

KOMENTARZ:
Bardzo ciekawie prowadzona degustacja. Zdołałem przyswoić mnóstwo informacji, dzięki którym tasting wypustów tej destylarni okazał się bardzo owocny i ciekawy. Osobiście, największym zaskoczeniem było skomponowanie ciężkiego alkoholu jakim jest whisky z pożywieniem, w większości słodkim, ale także z serami. Standardowo takie połączenia stosowałem w wypadku różnorakich win, jednak nie whisky. Szczególnie przypadł mi do gustu destylat starzony w beczkach po czerwonym winie. Glen Garioch Wine Cask razem z dojrzewającymi serami okazał się, przynajmniej dla mnie, czymś niezwykłym, pozostawiającym długie i przyjemne wspomnienia…

imagesImages of Ayrshire

11yo 68,3% MoS Sherry Cask

Kolor: Silny, jak na tak młodą Whisky, wpływ beczki. Kolor bursztynowy, klarowny, pomarańczowy, przypomina kolor soku  z jabłek. Whisky ma lekką konsystencję, nie zostaje na ściankach kieliszka, szybko spływa zostawiając jednie lekko zaznaczony rąbek menisku.
Zapach:  słodko-gryzący. Wyczuwa się dużą zawartość alkoholu (68,3%). W zapachu definitywnie młody alkohol, ale mocny wpływ beczki 1st fill łagodzi zapach alkoholu nutami czereśni, brzoskwiń, rodzynek, przegryzających się gdzieniegdzie  kandyzowanych ananasów i świeżych mandarynek. Whisky lotna, bardzo przyjemna w zapachu. Dość złożona.
Smak: Gryzący na języku, szybko rozpływa się w ustach rozgrzewając i paląc słodko-kwaśnymi tonami świeżych wiśni, dojrzałych gruszek i winogron. Pozostawia smak rodzynek i cierpkość tanin. Drugi łyk nie tak gwałtowny, już nie gryzie. Rozgrzewa i masuje język lekko odrętwiały po pierwszym kontakcie. Lekko kwaśna nuta pomarańczy i cytryny na podniebieniu miękkim i obustronnej śluzówce dystalnej części jamy ustnej pobudza ślinianki do wytężonej pracy. W smaku na uwagę zasługuje pigwa oraz lekko cierpka wiśnia okruszona słodyczą rodzynek, migdałów oraz trzcinowego cukru.
Po dolaniu wody: Kolor i konsystencja nie ulegają zmianie. Zapach wyraźnie bardziej słodki, brak tego gryzącego podmuchu alkoholu. Wydobywają się lekkie tony czerwonych owoców i nektaryn oraz suszonego siana. W smaku bardzie mdła, traci charakter tajemniczej złożoności. Jest bardziej otwarta. Wiśnie, czereśnie, gruszki, białe winogrona, rodzynki, to jej charakter. Słodycz zakończona wytrawnymi nutami.
Finish: Długi rozgrzewający, owocowy, przyjemny.
Ocena: 8,0
Komentarz: Destylarnia Ailsa Bay lawland jak na tak młodą whisky jest oszałamiająca. Duzy wpływ aktywnej beczki po sherry łagodzi tą potężną whisky i zapewnia jej niespotykaną złożoność w jej przedziale wiekowym. Warta wypróbowania!

 

Gratulujemy – Grzegorz i Daniel, 

Prezentujemy nagrodzone teksty:

I miejsce i nagrodę główną otrzymuje Kamil Idzikowski – Port Ellen*, 19 lat, od The Bottlers oraz 2 kieliszki degustacyjne WhiskyMyWife.

II miejsce i nagrodę otrzymuje Marcin Chwedczuk  – Ardbeg* Amazing Cask, od Malts of Scotland  oraz kieliszek degustacyjny WhiskyMyWife.

III Miejsce i nagrody* w postaci dobrej whisky otrzymują:

Wyróżnienie i nagroda specjalna: Marta Milewska.

 

Daniel Lichotam redaktor Whiskymywife

komentarze zamknięte